Wśród przybyłych do świątyni byli m.in.: płk lek. Sławomir Chmiel, zastępca Dyrektora Departamentu Wojskowej Służby Zdrowia, płk dr hab. n. med. Ewelina Zawadzka-Bartczak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycyny Lotniczej, płk Kozioł, płk Świderski, a Mszę św. koncelebrował ks. płk Piotr Kowalczyk, szef duszpasterstwa w Wojskowym Instytucie Medycznym.
W homilii bp Guzdek podkreślił, że choć niemal codziennie odbywają się uroczystości nawiązujące do setnej rocznicy odzyskania niepodległości, a wiele instytucji obchodzi jubileusze stulecia, to Wojskowa Służba Medyczna zajmuje szczególne miejsce w tym gronie.
– To lekarze i ratownicy podczas konfliktów zbrojnych, z narażeniem własnego życia spieszyli z pomocą rannym i poszkodowanym żołnierzom – powiedział. Nawiązał również do odczytywanej Ewangelii porównując medyków wojskowych do postaci z przypowieści biblijnej – Wielu z nich poszło w ślady dobrego Samarytanina, który nie przeszedł obojętnie, ale udzielił pierwszej pomocy poszkodowanemu – mówił kaznodzieja.
Biskup polowy przypomniał, że choć na polu walki najważniejszy jest dobrze wyszkolony i uzbrojony żołnierz to jego nieodłącznymi towarzyszami są lekarz i kapelan. – Ten pierwszy pomaga zachować funkcje życiowe i leczy zranione ciało, a ten drugi podnosi na duchu, wlewa nadzieję i motywuje do męstwa. Zdarza się, że pomaga w przejściu na wieczną wartę – powiedział.
Ordynariusz wojskowy nawiązał również do działalności zarówno lekarzy i sanitariuszy oraz kapelanów podczas powstania warszawskiego. Podczas 63 dni walk o stolicę poległo ok. 200 lekarzy oraz ponad 1000 pielęgniarek i sanitariuszek, a do pomocy rannym żołnierzom i cywilom zgłosiło się ponad 1000 lekarzy i około 12 tysięcy pielęgniarek i sanitariuszek.
– Warto podkreślić mądrość przywódców powstania warszawskiego, którzy planując walkę zbrojną z okupantem, przygotowali zastępy lekarzy i pielęgniarek do pomocy rannym i poszkodowanym – powiedział biskup polowy. Dodał, że powstańcy postępowali według starej maksymy przypisywanej Homerowi przestrogi: „jeśli sposobisz się do wojny, szykuj medyków”. ¬– Ten sam autor miał także powiedzieć, że „jeden doświadczony lekarz wart jest stu wojowników” – dodał.
Na zakończenie przywołał fragment rozkazu ppłk. dr. Henryka Lenk ps. „Bakcyl” z 3 września 1944 r.: „Niech ofiara krwi złożona przez lekarzy i personel sanitarny oraz śmierć naszych licznych kolegów pozostanie na zawsze drogowskazem dla naszej pracy”, oraz zachęcił uczestniczących w Mszy św. pracowników Wojskowej Służby Medycznej do brania przykładu z poprzedników. – Oby nie zabrakło młodych, zdolnych Polek i Polaków, którzy zasilą szeregi Wojskowej Służby Medycznej. Oby wszystkim odpowiedzialnym za jej organizację towarzyszyły mądrość i odpowiedzialność. Tylko dalekosiężne, strategiczne plany i ich konsekwentna realizacja mogą sprawić, ze żołnierz w koszarach i na poligonie, podczas misji zagranicznych i na polu walki zawsze będzie mógł liczyć na pomoc medyczną. Niech Wam Bóg błogosławi! – zakończył.
Przed błogosławieństwem przedstawiciele Wojskowej Służby Medycznej wręczyli biskupowi polowemu kwiaty oraz złożyli podziękowania za przewodniczenie Eucharystii oraz skierowane słowo. Bp Guzdek wręczył p. dr Aurelia Ostrowska medal pamiątkowy z okazji rozpoczynającego się 2 grudnia roku jubileuszowego stulecia Biskupstwa Polowego w Polsce.
Dawid Lipiński